Czerwień ust znana jest już od bardzo, bardzo dawna. Już w Starożytnym Egipcie. Karminowy proszek Kleopatry jednak wcale nie przypomina nam dzisiejszej szminki. W Starożytności kobiety do malowania ust używały specjalnego proszku pochodzącego z ususzonych szczątków roślin i owadów. Choć oblizanie ust groziło śmiercią (szczątki były trujące), kobiety nie mogły się oprzeć urokowi czerwieni. Mocny makijaż bowiem, był traktowany jako oddawanie czci bóstwom. W późniejszym latach w Helladzie czerwona szminka była znakiem rozpoznawczym kobiet lekkich obyczajów, w Rzymie zaś była oznaką bogactwa i luksusu. Zastosowania szminki, jak i kobiet z niej korzystającej zmieniały się z upływem lat. Jednak zawsze dodawała ona pewności siebie i kobiecości i nie zapowiada się, aby ta kwestia uległa zmianie...
malgosia245 i magdomilowicz |
fajnie wyglądają takie usta.
OdpowiedzUsuń